Witajcie :)
Jaka pogoda u Was za oknem? Bo u mnie słonecznie i zależy czy wieje czy nie: czasem ciepło czasem chłodno. Ale to nic :) nie zniechęciło mnie to do wyjścia do biblioteki oraz na małe zakupy. Ciekawe jesteście co kupiłam? Balerinki, które już niedługo Wam pokażę.
A póki co mam dla Was stylizację - tak, postanowiłam poeksperymentować z samowyzwalaczem i są efekty :) Oczywiście mam nadzieję, że jak się cieplej zrobi będą sesje w plenerze, ale póki co stylówka taka przejściowa na chłodniejsze dni. Ale ma też akcenty wiosenne - pastele i kwiaty :)
Marynarka - prezent z Włoch.
Bluzka - New Yorker.
Spodnie - Terranova.
Buty - CCC.
Bransoletka - second hand.
Podoba się Wam?
Do następnego postu,
Basia.
Co myślicie o takiej wiosennej stylizacji? Podoba się Wam? Coś byście zmieniły/dodały?
OdpowiedzUsuńCzekam na Wasze opinie :)
Ja bym jedynie wybrała do takiej stylizacji bluzkę bez nadruku. Reszta gites - bardzo lubię kwiatowy motyw i ten żakiet :)
OdpowiedzUsuńŻakiet bardzo mi się podoba! Sama chciałabym taki mieć :)
OdpowiedzUsuńMoże wróci do łask skoro się tak podoba :)
OdpowiedzUsuń